Grafin Marie Henriette Chotek

grafin-marie-henriette-chotek-lambert golden-wings-3

Mieszaniec róży multiflora wyhodowany przez Petera Lamberta w roku 1911. Kwiaty  wielkości 4cm, pełne, złożone z około 40 płatków w kolorze purpurowym o umiarkowanym zapachu. Kwitnie raz w sezonie.

Roślina w zależności od warunków wyrasta na duży krzew bądź średniej wielkości klimber. Bardzo dobrze nadaje się do prowadzenia w formie kolumnowej. Liście duże, ciemno zielone, błyszczące o dobrej odporności na choroby grzybowe.

Pochodzenie:Farquhar x Richmond. Fotografie: Przez uprzejmość Pani Elżbieta Kozak.

chotek

Henrieta Hermina Rudolfina Ferdinanda Marie Antonie Anna Chotková of Chotkov and Vojnin – pleno titulo. Znana jako rosengrafin.(1863 – 1946).Historia do wsi Dolna Krupa leżącej obok Trnavy na Słowacji zajrzała w połowie XVII wieku gdy to  miejscowa  szlachcianka Maria Terezia Vitalisova wyszła za mąż za Michaela Brunswick. Ich syn w połowie XVIII wieku buduje tam pierwszy barokowy dwór, zaprojektowany przez wiedeńskiego architekta Johanna Baptistę Martinelliego.

grafi-marie-henriette-chotek-lambert-galicja-2011-091a grafi-marie-henriette-chotek-lambert-galicja-2011-092a grafin-marie-henriette-chotek-633 grafin-marie-henriette-chotek-634

Fotografie Powyżej Marian i Elżbieta Sołtys w rosarium Arboretu Borova Hora 2011.

marie-henriette-grafin-chotek-1467 marie-henriette-grafin-chotek-1468 marie-henriette-grafin-chotek-1469 marie-henriette-grafin-chotek-1470

Fotografie powyżej: Marian Sołtys w rosarium Baden k. Wiednia 2011.

Kolejne pokolenia rodu rozbudowywały i upiększały posiadłość . I tak Józef Brunswick poprosił architekta Antoniego Pius Riegela aby nabyć w Rzymie  kilka starych rzeźb   do ozdobienia dworu i parku, dla podkreślenia jego   klasycznego wyglądu. W tym samym czasie, w latach 1813-1819, architekt krajobrazu Christian Heinrich Nebbien stworzył ogród angielski o powierzchni 100 ha z wieloma stawami. Józef Brunswick był przyjacielem kompozytora Ludwiga van Beethovena, który był jego gościem w Dolnej   Krupa  w latach 1797/06. Niewielki budynek w pobliżu wejścia do parku, nazywany dziś Domem Beethovena uważany jest za miejsce, gdzie kompozytor mieszkał w czasie jego pobytu. Prawdopodobnie to właśnie tu skomponował sonatę fortepianową nr 14,  Księżycową.Prawdopodobnie, bo przekonywujących źródeł pisanych nie ma. Obecnie Muzeum Beethovena  mieści się w domu głównym.
W 1813 r. Henrietta Brunswick, córka Józefa Brunswick, wyszła za hrabiego Heřmana Chotek z Chotkov i Vojnín  i otrzymała w posagu Dolná Krupá.

chotek-1

Tu urodziła się hrabina Maria Henrietta Chotek.Nigdy się nie ożeniła i pozostała osobą samotną. Zadowalał ją pobyt w Krupie Dolnej, gdzie mogła poświęcić cały czas tylko swojej wielkiej pasji: uprawie róż. Brała też czynny udział w życiu miejscowej społeczności, angażowała się w lokalnych organizacjach charytatywnych.

chotek-palac

W 1890, kiedy odziedziczyła Dolna Krupa, postanowiła stworzyć w parku rezydencji rosarium, które byłoby w stanie konkurować z największymi różanymi ogrodami, takimi jak Roseraie de L’Haÿ we Francji czy Rosarium Sangerhausen   w Niemczech. Była osobiście zaangażowana w  hodowlę róż i przeprowadzała eksperymenty prowadzące do poprawy odmian i rozwoju nowych odmian. Znany hodowca Czeski Jan Bohm, który przykładał wielka wagę do propagowania dokonań miejscowych talentów, zajął się wprowadzeniem na rynek dwu kreacji autorstwa Chotek, jedna pod nazwą Ignis w 1934 roku i drugą Phaenomen w roku 1936. Wyselekcjonowała również sport, formę pnącą od remontantki Jean Liabaud.
Była znajomą wielu rosarian takich jak Peter Lambert, Wilhelm I Kordes, Hermann Kiese, Johannes Böttner czy Rudolf Geschwind. Wszyscy oni byli dumni z bycia jej przyjaciółmi i doceniali nie tylko jej kompetencje, ale i jej bezinteresowną pomoc. Wilhelm I Kordes, bardzo cenił Hrabinę Henriettę Chotek i odwiedził ją w 1923 roku w jej słynnym rosarium w Dolnej Krupie. W 1927 roku, gdy się mu urodził syn Piotr, była jego matką  chrzestną . Prezent chrzestny, prosty srebrny puchar z napisem: „Na chrzciny w 1927 r. Przez waszą wierną matkę chrzestną, Marie Henriette Chotek” do dziś stoi w domu Kordesów na honorowym miejscu.

Hrabina Chotek była ważnym członkiem Verein Deutscher Rosenfreunde – VDR (Związek Niemieckich Przyjaciół Róż), który powstał w 1903 roku. Bierze czynny udział w licznych kongresach hodowców róż – na przykład w roku 1910 na kongresie różanym w Legnicy. Jej rosarium było postrzegane jako jedno z   trzech najważniejszych w Europie. To wówczas ukuty został jej przydomek hrabiny od róż.

Jej entuzjazm dotyczący róż był niezwykły. Peter Lambert opowiada, że podczas wystawy róż towarzyszącej kongresowi w Legnicy, Henrieta Chotek była pod takim wrażeniem zaprezentowanej tam nowej odmiany róży Johannesa Bottnera, że pojechała do jego szkółki do Frankfurtu,  by móc podziwiać ją w całej okazałości.

W roku 1910, po śmierci Rudolfa Geschwinda,  hrabina Chotek nabyła całą kolekcję jego róż, zapewniając tym samym zachowanie dziedzictwa genetycznego jakiego dopracował się  Geschwindt.   Wysłała   swoich pracowników do nadzorowania pakowania i transportu róż, które zostały następnie przesadzone do specjalnej sekcji jej rosarium.  Nabyła w ten sposób ponad 2000 roślin, w tym niektórych odmiany, które jeszcze  nie zostały jeszcze przez Geschwinda wypuszczone na rynek. To dzięki jej wysiłkom, niektóre jego kreacje   są do dziś obecne w Sangerhausen i innych dzisiejszych rosariach.

Rosarium Dolná Krupa było dumą Verein Deutscher Rosenfreunde, a w 1914 roku na  Kongresie różanym w Zweibrücken, rosarianin Hermann Kiese przedstawił entuzjastyczny opis rosarium które odwiedził na krótko przedtem. Był pełen uznania dla osiągnięć hrabiny Chotek. W tym czasie rosarium z całą pewnością było jednym z najpiękniejszych miejsc na Słowacji.

Niebawem wybucha I wojna światowa.Hrabina, porzuca miłość swego życia i poświęca się pracy w charakterze pielęgniarki w szpitalu wojskowym w pobliskiej Trnavie. Kiedy wróciła do swej nieruchomości, pod koniec wojny, zastała rosarium całkowicie zniszczone. Monarchia austro-węgierska przestała istnieć,   Dolná Krupá stała się częścią Czechosłowacji. Rozpoczęła więc pracę nad odbudową rosarium. Ale po wojnie, spadła liczba osób zainteresowanych różami. Dlatego funduje szkołę propagującą uprawę róż.

Dr Gustav Brada, czeski ogrodnik, specjalizujący się w pozyskiwaniu róż, taki różany rastler, odwiedził hrabinę  Chotek w 1921 roku. Od niego to wiemy, że rosarium poniosło w czasie wojny straty, które w przypadku rzadkich gatunków róż byłt już nie do odrobienia. Tym bardziej, że konkurencyjne rosaria nie były skłonne z wiadomych względów wesprzeć dzieło odbudowy widząc w nim groźnego konkurenta. Z drugiej strony hrabina nie miała w trudnych warunkach powojennych wystarczająco dużo pieniędzy by inwestować.  Również przyjęta przez nią agrotechnika uprawy róż była bardzo droga. Mianowicie róże przesadzano co 5 lat. Po wykopaniu róż ziemię nawożono obornikiem następnie stosowano płodozmian  uprawiając ziemniaki a następnie strączkowe. Ale ten sukces był tylko pozorny. Rosarium nie osiągnęło rozmiarów i bogactwa, które miało w 1914 roku. Hrabina Henrietta Maria Chotek była idealistką, która miała wielkie doświadczenie w uprawie, która kochała róże bardziej niż cokolwiek na świecie, ale   nie była   kobietą biznesu. Zabrakło jej wyczucia handlowego,  miała wówczas już  70 lat, dopadły ją kłopoty finansowe.  Przez całe życie, hrabina pomagała ludziom,   gdy   potrzebowali pomocy, ale gdy jej siły fizyczne i intelektualne zaczęły spadać, nie znalazł się, kto by jej pomógł. Sama już nie była w stanie utrzymać rosarium i zaczęło ono szybko podupadać. W 1934 roku na inauguracji ogrodu różanego na wzgórzu Petřín w Pradze, prof Karl Domin był zmuszony oświadczyć: „Różanka Dolná Krupa jest daleka od tego, kim była kiedyś. Park jest zniszczony. Duże powierzchnie majątku obsadzone są ziemniakami lub kukurydzą, w celu zapewnienia źródła utrzymania. Hrabina,  stara kobieta, samotnie mieszka w swoim wielkim zamku. Jednak nieliczni turyści,którzy tam zabłądzą i teraz mogą poczuć, jak wielka jest jej miłość do róż.

Zaszły kolejne wielkie zmiany.Rocznik niemieckiego towarzystwa przyjaciół róż  z roku 1938, jest ostatnią publikacją która wspomina o rosarium. Po rozpoczęciu II Wojny Światowej a tym bardziej po upadku i rozbiorze Czechosłowacji nikt nie myśli o różach.

Pod koniec wojny pałac został splądrowany przez Armię Czerwoną a park  zdewastowany. Dom, w którym hrabina mieszkała w ostatnich latach, zwany „Swiss House ” został całkowicie zniszczony i rozgrabiony przez wieśniaków -którym tak pomagała .   Hrabina, chora i całkowicie pozbawiona jakichkolwiek środków do życia, umiera pod opieką okolicznych zakonnic w wieku 83 lat.
chotek-mauzoleum Została pochowana w mauzoleum zbudowanym w roku 1895 przez jej ojca, Rudolfa z Chotków, neorenesansowym zabytku architektonicznym. Mauzoleum na cmentarzu obok kościoła w miejscowości Krupa Dolna, wojna oszczędziła.

Majątek został upaństwowiony, w budynku głównym mieścił się zakład psychiatryczny, potem dom pisarza a obecnie muzeum.

chotek-rosarium Po jednym z najpiękniejszych w świecie rosariów nie zostało nic. Socjalizm nie potrzebował róż.

W latach 90 ub wieku niemiecki rosarianin Johan Kalbus próbował reanimacji dawnych tradycji , ale usiłowania nie wyszły poza ramy 4 edycji seminarium pt. „Róże w życiu ludzi”. Od 1993 roku odbywa się co roku, na początku czerwca wystawa ” Uroda i formy róż ” Ale  Henrietty Marii Chotek, która stworzyła rosarium Dolna Krupa nikt już nie pamięta.

Imię jej noszą róże:

Petera Lamberta z 1911 roku,Hermana Kiese z 1910 roku i Czecha Jana Bohma  -Hraběnka Choteková.W 2006 roku , z okazji 60 rocznicy śmierci grafin Chotek, słowacki hybrydyzer amator Szilvester Gyory,  nazwał jedną ze swych kreacji imieniem *Comtesse Marie Henriette*.

Rudolf  Geshwind o niej zapomniał.

Pisząc ten szkic poszukiwałem materiałów w internecie, ale trudno mi było wyjść poza ramy informacji zawartych w wikipedii. Spotkałem szkic w wersji angielskojęzycznej i – o dziwo – w rumuńskiej. Czesi i Słowacy ograniczyli się do informacji zdawkowych.Fotografie pochodzą ze strony internetowej gminy Dolna Krupa. Trochę jest też materiału w języku niemieckim. Gdyby ktoś miał coś…

Napisz komentarz